Ponieważ jednak dopiero raczkujemy w tej dyscyplinie, nie będzie to relacja typowa bo zakładam, że nasze łódeczki nie będą doskonałe i pewnie nie ustrzeżemy się błędów i wypaczeń więc nie chciałbym aby to co produkujemy stanowiło jakiś wzorzec Standarda

Cel jest taki: minimum dwóch juniorów na najbliższych eliminacjach. Za sprawą dobrych ludzi z sekcji wydaje się to dzisiaj realne. W lutym udało się nam zakupić dwie a właściwie trzy skorupy Ludka wraz z akcesoriami. Dysponujemy w tej chwili jednym motorkiem ASP, w najbliższym czasie powinien pojawić się również kultowy MVVS. Dysponujemy również radyjkami Sanwa SD-6G oraz Turnigy 9X (będzie miał wymieniony moduł na lepszy).
Swoją pierwszą w życiu łódkę buduje Armand lat 10, Tymon lat 7. W najbliższym czasie dołączy ktoś jeszcze ale póki nie wiem na 100% nie będę pisał kto. Ich łódki nazwiemy odpowiednio nr 1 i nr 2.
Nr 1 na dzień dzisiejszy ma wklejone wręgi (sklejka), mocowanie steru, wlot wody, półkę pod serwa. Używamy Epidianu 52, wklejamy elementy na epidian z aerosilem a po wyschnięciu laminujemy. Przy montażu tego typu elementów wspomagamy się żywicami 5-minutowymi ale na pewno nie zastąpią one epidianu. Nr 2 musiał czekać bo skorupa miała nieciekawie położony żelkot i musieliśmy ją wygrzać solidnie. Dojrzała już trochę i dzisiaj Tymon ją pracowicie szlifował. Za tydzień wykonamy otwory pod ster i wał. Zresztą oba dna będą miały ten nieszczęsny żelkot zdjęty i położona zostanie szpachlówka ze spraya. Dna będą pomalowane na jakiś ostry kolor aby były widoczne w razie kapotażu czy jak to się w fsr mówi - dzwona? Górę planujemy zaprojektować i wydrukować na folii do grafiki samochodowej.
28.03.2013
początek dzisiejszych zajęć: od lewej Bartek, Krzesimir, Piotrek i Armand

Piotrek wydłubuje resztki kleju przy stateczniku Foki. Dzisiaj zaczął nowego szybowca i raczej serce kieruje ku modelom latającym - jak to mówią: od latających każdy zaczyna a do szkutniczych trzeba dojrzeć


najstarszy stażem Armand - jest z nami od początku modelarni i to jego ślizg jest marine force one we Wrześni







dołączył do nas spóźniony dziś Nikodem (w środku), który niebezpiecznie często kręci się przy ślizgach - może to jest nasz nr 3? zobaczymy...

Armand i Tymek szlifują skorupy - za tydzień będzie szpachlowanie oraz prawdopodobnie próba wklejenia mocowania silnika i wału jak tylko otrzymamy tuleje montażową.

