Witam wszystkich bardzo serdecznie.
Nie tak ze swojej strony wyobrażałem sobie podziękowanie za pomoc wszystkim którzy przyczynili się do tego aby ta impreza się odbyła ale życie pisze swoje scenariusze. Z całą pewnością EC to nie tylko Marek i Ja ale wiele godzin pracy poświęconych przez innych na rzecz tej imprezy. Gdy otrzymaliśmy te Mistrzostwa były wątpliwości z każdej strony czy damy radę , czy podołamy, dziś po ich zakończeniu i ocenach które odbieraliśmy tu na miejscu oraz opinii która poszła w świat mam prawo powiedzieć udało się. Błędy i potknięcia były wpisane w ryzyko organizacji tak dużej imprezy i owszem przytrafiły się ale przeszły bądź to niezauważone albo nie miały wpływu na ogólną ocenę, są natomiast cenną nauką na przyszłość. Bo impreza tej wielkości to nie tylko łatwo zauważalny pomost ,bezbłędnie działające AMB czy super catering ale inne mniejsze rzeczy które pozostają w pamięci np. codzienna kawa,woda i ciasteczka dla zespołu sędziowskiego o co zadbały nasze Panie z ,,Kółka Miłośniczek Miłośników"

,codzienne ustalanie list wyławiacz przez Basię /działało bez zarzutu/ dbanie o zasilanie w energię i oświetlenie campingu /Wojtkowi wtyczki śnią się chyba do dziś/ i wiele wiele innych. I tak im bardziej o tym myślę / a to jedyne co mogę w tej chwili robić

/ jak wam wszystkim za to podziękować przychodzą mi do głowy takie słowa.Gdybym miał to robić jeszcze raz przyjemnością było by to zrobić właśnie z Wami.
Dziękuję Zbyszek