przez adamc » 18 wrz 2013, 18:22
Czytajac tutejsze poniektore posty, to otwiera mi sie noz w kieszeni.
Dyskusja o niczym zpowodowana nieznajomoscia albo aktualnym obyciem sie na miedzynarodowych zawodach.
Tak jak Marus juz napisal, zyjemy w epoce elektroniki, i nikt nie liczy okrazen na piechote, punkt !!!
Jezeli komus system nie liczy kolek a innym liczy, to nie problem systemu, lecz zawodnika. Organizator albo sedzia informuje zawodnika o nieliczeniu kolek albo o slabym sygnale jego transpondera, i to wszystko. Zawodnik decyduje sam czy ma splynac, albo jedzie dalej bez liczenia kolek. Nikt nie kaze zawodnikowi splynac do pomostu.
Jezeli system nawali, to bieg jest przerwany, po naprawie kontynuuje sie bieg- jego pozostala czesc, albo powtarza sie caly bieg.
To ze okrazenia liczone sa jeszcze dodatkowo na piechote w Polsce, to - tak uwazam - jest pewnym zabezpieczeniem organizatora w wypadku przypadkowych niejasnosci w liczeniu (nostalgia dawnych lat).
System jest wprowadzony po to by liczyl automatycznie wszystkim zawodnikom kolka, i albo dziala albo nie. Tym, ktorym system nie liczy kolka, radze sprawdzic podlaczenie transpondera, jego usytuowanie w modelu ,itd.... itd.
Takie narzekanie tutaj, ze tylko jemu system nie liczyl kolek, i ze to wina systemu, to nonsensowa bzdura. Trzeba sie samemu zlapac za nos i rozsadnie pomyslec o tym (wlasnym) problemie.
Adam Cienciala