U Chińczyków naczelnym kolorem jest czerwony. Dlatego nie ma się co dziwić. A tak nawiasem to nic by się nie stało gdybyś przetłumaczył, bo akurat wśród 38 języków jakie znam Chiński jest mi obcy, ale pracuję nad tym.S.G.
Brawo Stachu !! , nie dość że stoisz na "pudle" Mistrzostw Świata, to jesteś w reklamie motora. Na Twoim miejscu, pisałbym do nich o "udział % w sprzedaży" tychże