Wrzesiński Standard

Informacje potrzebne do miękkiego startu.

Re: Wrzesiński Standard

Postprzez krzysiek » 26 lip 2013, 22:58

pozwolę sobie tutaj napisać ..bo tu Tomek zadał dobre pytanie
Zaczne jednak od podziekowania koledze Romanowi, że zechcial przedstawić orientacyjne koszty. Ja wprawdzie znam je dobrze, ale chciałem aby wyszło to od "standarciarza"
Zacznę od początku
Parę lat temu jak powstawala klasa standart, jej załozeniem było ułatwienie startu młodym , poprzez ograniczenie kosztów łodki, nauke plywania etc. W tamtym czasie byłem jej zwolenikiem, z czasem zrozumialem, ze szczególnie po tym jak braklo Bogdana, że klasa traci swój sens istnienia.
Klasa miałaby sens, jesli byłaby znormalizowana np jak w autkach a tymczasem mamy wyścig zbrojen, mamy zawodników którzy startują rownoczesnie w klasach wyczynowych ..chyba nie o to chodziło
Co robią seniorzy malo mnie obchodzi,
Co robią juniorzy, pewnie z przyzwyczajenia jeszcze mnie obchodzi /może juz nie powinno/
W tej chwili, następne pokolenie po Franku, Krzysku, Agacie, Weronice, Karolu...to młodzi od was i chyba z Blachowni. Ale aby oni w wieku lat 16-18 mogli potrzymać tradycję powinni już teraz plywać....no właśnie ..w standartach ?
Pływać wokól bojek to mogą nauczyć się na treningu, oni muszą plywać z ludzmi. Gdyby choć łączono juniorow z seniorami, a najlepiej gdyby pływali z junior 3.5, przynajmniej czegoś by sie uczyli od asiorów. I ma to sens, doskonałym przykladem jest Lukasz, który ze dwa lata pływał standartem w juniorach i jest mistrzem swiata. Gdyby wtedy plywał prawie sam w standartach, miałby dwa lata w plecy i pewnie nie byłby mistrzem swiata. Tak wiec nic nie stoi na przeszkodzie aby pływac standartem w 3.5, co najwyzej klasyfikować ich osobno. Zaraz ktoś powie że standart wolniejszy, v-ką też można plywać na pól gazu , ale najważniejsze jest to że każdą 3,5-ką młodemu popłynie się lepiej jak standartem, bo dłuższy, każda 3.5-ka będzie prostrza w regulacji ,bo mozna wlać 10% nitra a i silnik asp czy novarossi nawet 3-portowy starczy. Tak naprawdę różnica w cenie miedzy tymi łodkami sprowadza się do kosztow 10% nitra i przekladni. Proszę sobie policzyć ile to wynosi. A frajda z. pływania i sens takiego plywania jest zupełnie inny. Proszę też pamietać o koszcie zmiany klasy, za rok, dwa trzeba będzie pozbyć się standarta i od nowa budować...i wtedy jak poplyniecie, zrozumiecie dlaczego straciliście czas.
Koszty w klasie wyczynowej zaczynają gdy zaczynacie myśleć o kadrze ,o MS, a jeśli któryś z chłopaków zmieni zdanie, to poprostu nie wybuduje kolejnej lódki, tej drogiej na MS
I jeszcze kwestia budować czy kupić, jak ktoś zaczyna. Niedawno publicznie na forum powstawało O15 Traksia ..zapytajcie się go czy mimo pomocy na forum wszystko co kupil było mu niezbędne? Okaże się że nie, i to jest normalne, bo w trakcie budowy zmienia się czasem i koncepcję i sposób budowy. Kupując lódkę gotową ale nie zajechaną tak naprawdę oszczędzacie czas i kasę i dostajesz rozwiązania mniej lub bardziej sprawdzone. Zaraz ktoś napisze, że budowanie to frajda...oczywiście sam to wiem, tylko trzeba wiedzieć co się chce, trzeba choć trochę popływać aby wiedzieć o co w tym chodzi. Zresztą który junior sam zbudowal lodkę, czasy budowania po modelarniach mineły/fajny filmik, ale widać kto buduje/, tak samo jak budowanie z drewna. Który z tych " obrońców drewna" jeżdzi do pracy syreną bosto ? Drewno jest dobre ...na emeryturze
Podsumowując koszty, napiszę tak, jakiś czas temu sprzedawałem lódkę 3.5.Za lodke kompletną tylko bez odbiornika, z dwioma silnikami cmb valvola na stanie chciałem 1200, za lódkę która w swoich ostatnich zawodach wykręciła 5 czas w 3.5 junior+senior/, a pewnie byłoby lepiej gdyby ktoryś z nas ja lub Piotrek zmienił zepsuty zbiornik wyrównawczy. Staneliśmy na starcie tylko z szacunku dla innych zawodników. I jak się to ma do kosztów standarta? Zdobycie formy" na wyprawkę " od modelarni ale do klasy 3.5 też nie stanowi problemu, a koszt zrobionej z niej skorupy to 30 zł wiecej w szkle i zywicy ?
żebyśmy się żle nie zrozumieli, bardzo mnie cieszy że są młodzi adepci, ze komuś się chce budować łodeczki i plywać, tylko "marnujecie czas i kasę " na klasę która specjalnie niczego nie nauczy, bo jeśli będą plywać w kilkoro i szukać się po trasie, to raczej napewno niczego specjalnego się nie naucza.
jedyny jej plus to puchary, dzieciaki je lubią dostawać
krzysiek
 
Posty: 131
Dołączył(a): 14 sty 2013, 23:04

Re: Wrzesiński Standard

Postprzez tomostr » 27 lip 2013, 10:17

Witam,
po tym elaboracie Krzyśka to ja już nic więcej pisać nie muszę...
Koledzy jak myślicie, że standard jest tańszy od V-ki to się grubo mylicie.
Zobaczcie wyniki z sezonu 2012 czy 2011 - juniorzy robili po 40 kółek a zobaczcie Wasze wyniki.
Jeżeli znów w STD zacznie sie "wyścig zbrojeń" to zobaczycie ile w łódkę trzeba włożyć a Wy już teraz piszcie o Novarosi (kompletny bezsens). Do v-ki kupujecie zwykły silnik autkowy, pływacie "jak ludzie" a nie ciągłe problemy typu czy silnik ma za mało czy już za dużo a może śruba nie ta. Ja w życiu wiele łódek zrobiłem, ale STD od mojego Maćka wspominam jako najbardziej upierdliwą łódkę. (kąt wału to chyba z 3 razy zmieniałem)
Róbcie jak chcecie, ale zauważcie, że w V3,5 pływa już tylko 4 zawodników i raczej nie zapowiada się na więcej.
Ja na Waszym miejscu tym chłopakom co teraz pływają w STD robiłbym V-ki a nowi niech starymi standardami pływają.
Jak się namyślicie to ode mnie w Lędzinach dostaniecie trochę "śmieci" do V3,5 na dobry początek.
Pozdrawiam Tomasz Ostrowski
Pozdrawiam Tomasz Ostrowski
tomostr
 
Posty: 143
Dołączył(a): 12 mar 2013, 10:40

Re: Wrzesiński Standard

Postprzez kizior » 28 lip 2013, 10:20

Dziękujemy za cenne uwagi. Na pewno je głęboko przemyślimy.
Myślę że czasami warto iść tą trudniejszą ścieżką, nie tylko dla nas ale dla podopiecznych żeby to właśnie w nich powstały wizje właściwej drogi. Nasi podopieczni oczywiście byli przy budowie kadłuba ale fizycznie nie są jeszcze gotowi na taki wysiłek - na filmie nie wszystko widać.
Nie zamykamy się do końca życia w standardach ale nie chcemy też zbyt szybko pomijać podstawowych kroków nauki.
Miło, że można liczyć na wsparcie sprzętowe.
___________________
P. Kizierowski
Wrzesiński Klub Sportów Modelarskich "IKAR"
http://kmfeniks.blogspot.com http://borntoride.republika.pl/modelarstwo.htm http://www.youtube.com/user/MrKizior/videos
kizior
 
Posty: 61
Dołączył(a): 10 cze 2013, 13:10
Lokalizacja: Września

Re: Wrzesiński Standard

Postprzez AdamM » 28 lip 2013, 20:17

moim zdaniem to wlasnie 3,5 to podstawa. STD to klasa dla "mocno doświadczonych modelarzy"
Adam Matysiak
POL-593
AdamM
 
Posty: 415
Dołączył(a): 14 sty 2013, 23:19
Lokalizacja: Tychy

Re: Wrzesiński Standard

Postprzez RGrzybowski » 29 lip 2013, 8:26

Panowie, ja już wcześniej napisałem że docelowo ma być u nas V 3,5 i będzie. Zresztą jeden model jest właściwie gotowy. Jednak nie będę na forum zdradzał dlaczego jeszcze kolejny sezon Tymon czy Armand będą pływać w STD. Pomijając liczne wady klasy STD, o których pisaliście, muszę przyznać, że w tej chwili wszystkie dzieciaki mają w niej równe szanse bo prędkości są porównywalne. Czego nasi chłopcy mieliby szukać ze standardami w V 3,5? Frustracji lub awantury, że rozwalili łódkę kandydatce do MP?
R. Grzybowski
____________________________________
Wrzesiński Klub Sportów Modelarskich "IKAR"
RGrzybowski
 
Posty: 218
Dołączył(a): 06 lut 2013, 10:01
Lokalizacja: Września

Re: Wrzesiński Standard

Postprzez krzysiek » 29 lip 2013, 11:54

rozumiem Twoje obawy
nowicjusze jeszcze jak nie było klasy standart zawsze trafiali do 3.5 i jeśli tylko opiekun zachowa rozsądek i będzie go puszczał z prędkościa dopasowaną do umiejetności to nikt nie zrobi awantury. Ponadto każdy asior ma gaz w lewej ręce i powinien z niego korzystać. Chyba tylko raz zawodnicy narzekali na początkującego zawodnika, chyba ze 2 lata temu w 7.5 wystartował 5-6 latek, ale zapewne wasi podopeczni 5 lat już nie mają.
Bywa też tak ,ze dlugo wyczekiwany sukces potem lepiej "smakuje" a porażka "hartuje"
Do 3.5 nie pchalbym się z łodką klasy standart, lepiej zrobić 3.5, które w pierwszym roku popłynie tempem standarta, ale młodemu pływać bedzie się plywac znacznie lepiej, inna frajda inny prestiż etc /nawet jeśli przegrywa jeszcze ,to trafił do grupy zaawansowanej-wyczynowej/
ale najważniejsze.....od kogo mają się uczyć plywać w standartach ?
krzysiek
 
Posty: 131
Dołączył(a): 14 sty 2013, 23:04

Re: Wrzesiński Standard

Postprzez tomostr » 29 lip 2013, 12:59

Witam, a ja uważam, że na chwilę obecną V-ki powinny pływać z STD razem tylko dodatkowo prowadzić ranking STD. W V- pływa 3, czasami 4 zawodników i w STD to samo. Ostatnio czas biegów w V też został skrócony do 20 minut. Każdy STD spełnia przepisy Naviga i nic nie stoi na przeszkodzie aby go klasyfikować w klasie V. To może bardziej zmobilizuje niektórych zawodników do budowy V-ek.
Klasa standard w założeniu miała przyciągać nowych zawodników, miało być pięknie, nowi mieli walić "drzwiami i oknami" w wyszło jak zawsze... Na chwilę obecną aby zostać reprezentantem polski na MŚ 2013 wystarczy w sezonie 2012 zrobić JEDNO okrążenie, w ubiegłym roku II wicemistrz polski klasy STD zrobił w całym sezonie 1 okrążenie.
Super poziom,
Tomasz Ostrowski
Pozdrawiam Tomasz Ostrowski
tomostr
 
Posty: 143
Dołączył(a): 12 mar 2013, 10:40

Re: Wrzesiński Standard

Postprzez tomostr » 29 lip 2013, 13:03

Moja wcześniejsza wypowiedz tyczy się TYLKO juniorów, co robią seniorzy to mnie raczej nie obchodzi i życzę im miłej zabawy :D
Tomasz Ostrowski
Pozdrawiam Tomasz Ostrowski
tomostr
 
Posty: 143
Dołączył(a): 12 mar 2013, 10:40

Re: Wrzesiński Standard

Postprzez wojciech Przemyśl » 29 lip 2013, 14:04

Witam
myślę ze ja też dorzucę coś o klasie std.
FSr zająłem si w 2010, znalazłem forum i pomyślałem że można by było znowu popływać po 20 latach przerwy, tym bardziej że samoloty coś mi nie szły.
Poczytałem i podjąłem decyzje, wracam tym bardziej, że na strychu u rodziców był mój 3,5 z webrą. Więc kadłub miałem, wsadziłem webrę i do wody zobaczyć czy to chodzi, silnik odpalił więc myślę jest ok. więc ze mieszkałem w Koszalinie akurat we wrześnio było borne więc decyzja jadę wstawiłem elektronikę i ze sznurkiem bo rozrusznika jeszcze nie maiłem pojechałem, nie wystartowałem ale popatrzyłem na inne ślizgi, i stwierdziłem że trzeba przerobić std bo mój to po prostu trup.
Wymieniłem silnik na sh koszt 400zł, przeróbka, wału kadłuba bo inny wydech ale na wiosnę 2011r miałem std, na wodę i jazda i tutaj dopiero się zaczęło: silnik dotarłem, chodził, ale co pływanie to problem z regulacją, 20 minut pływania 40 minut regulacji i wypływania pontonem po ślizg, ale dobra w 2011r jeździłem na pływanie std ze cztery razem za każdym razem więcej regulowania niz pływania raz idzie na śrubie 42 za tydzień już nie więc zmiana śruby na 40 o od nowa regulacja między czasie problemy z gaźnikiem.
Podjąłem decyzje o zakupie 3,5, znalazłem na necie kupiłem kadłub ikarusa, do tego novę 7 portową i przekładnie, w 2012 roku na wiosnę opływałem 3,5 odpaliłem na sucho a później na wodzie odpalanie o wiele lepsze bez problemów wyregulowałem i pojechałem do rawy z 3,5 i std. Std oczywiście nie wypłynąłem bo po 4 godzinach ustawiania gaźnika miałem dość. Wziąłem v3,5 stanąłem na starcie i poszło z 12 innymi chłopa. Wykręciłem prawie 45 kółek w drugim biegu przy pomocy Grześka Ch. którymi pomagał w tamtym roku i w tym też. Międzyczasie zajechałem novą nauczka, że się skręca dobrze sprzęgło na ogranicznikach i daje się klej aby się nie rozkręciło podczas pływania. :lol:
później kupiłem alphę w tym roku dwa razy pływem Sielpi i rawie. No i w tym roku w dopiero w sielpi udało się wyregulować std( i to za pomocą ojca który prowadził kiedyś modelarnie jak nie było nitro więc on wie jak regulować takie silniki) aby popłynął.
Czas na podsumowanie.:
- patrząc wstecz, na pewno std bym się nie zajął gdybym miał kupować wszystko od początku,(kadłub 600zł silnik asp 300zł wydech a i kombinowanie z wydechem do tego silnika, pływanie na asp według mnie szału nie ma patrząc na mojego std i inne w std na silniku asp) miałem kadłub więc go wykorzystałem.
- czy pływanie w tym roku w std coś mi dało, radość ze oddałem hołd mojej starej łódce i po 20 latach ponownie wypłynęła na bieg.
Nauka pływając w std - pływanie między bojkami i nic więcej bo co daje pływanie jak dwóch czy trzech pływa w odległości 30m od siebie i się wyprzedzi jedną łódkę mając do dyspozycji pełno miejsca z każdej strony, w v3,5 inaczej trzeba pływać bo jakoś ciaśniej.

W v3,5 stanąłem na pomoście popłynąłem fakt w tamtym roku miałam wolniejszą łódkę i spokojnie płynąłem. W tym roku apha trochę szybsza i więcej problemów bo to ja musiałem niektórych wyprzedzać a na to nie byłem gotowy:))) ale zawsze można założyć mniejszą śrubę, zmniejszyć gaz.
czy w następnym roku wystartuję std pewnie tak jako trening pływania między bojami bo nie ma gdzie ustawić boj u siebie na sanie. ale siły i środki przeznaczam na v3,5 a może wezmę sh ze std i włożę do hydro albo Off.
Pozdrawiam Wojtek
wojciech Przemyśl
 

Re: Wrzesiński Standard

Postprzez kizior » 16 sie 2013, 11:43

Poprawiony film w HD

Obrazek
___________________
P. Kizierowski
Wrzesiński Klub Sportów Modelarskich "IKAR"
http://kmfeniks.blogspot.com http://borntoride.republika.pl/modelarstwo.htm http://www.youtube.com/user/MrKizior/videos
kizior
 
Posty: 61
Dołączył(a): 10 cze 2013, 13:10
Lokalizacja: Września

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do "SAM POCZĄTEK" FSR-V 3,5 Standard - Klasa Polska

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości