O 7,5 /2015

[Maruś]

Też teraz nie widzę zdjęć nie mam uprawnień. Szymek już zaczyna szukać.

[Maruś]

Michał ale drga cały układ. Drga obudowa tego łożyska razem z łożyskiem i wałem. Obudowa przez rurkę dławicy jest na sztywno z silnikiem czyli drga tak samo jak łożysko czy wałek. Drgają w tym samym kierunku i z taką samą amplitudą tak że biorąc wzajemne oddziaływanie to miedzy sobą nie drgają. Natomiast drga na pewno obudowa tego łożyska względem tulejki która będzie wlaminowana. Zastanawiałem sie czy jej nie wkleić na przykład za pomocą kleju do szyb samochodowych (wyjdzie trzeci lord) jednak tulejka jest tak nisko że już dno przeciąłem i nie mam miejsca na gumę bo mi się podniesie wyjście wałka giętkiego co jest wysoce niepożądane.

[Zskrzypiec]

Marek a może jest miejsce w obudowie łożyska na rowek pod jeden lub dwa oringi powinno wytłumić drgania
Zbyszek

[Adrian POL-484]

Marek jak dla mnie ten układ rozleci się od samego odpalania rozrusznikiem :/

[Maruś]

Forum jak widać już wróciło do normy to dzięki naszemu Moderatorowi Szymkowi.
Problemy z napędem niech się toczą swoim torem a dzisiaj chcę poruszyć inny temat. Pokrywa. Ja w Ofach dziele ją na dwie części, pokrywę silnika i resztę. Od samego początku zabawy z O dzielę i żadnych problemów z tym nie miałem, a za to wielokrotnie widziałem problemy z jednorodną pokrywą. Po odpaleniu silnika problem z zamknięciem potem silnik gasł i znowu otwieranie i zanim zamknął to znowu zgasł a za trzecim razem trzymał takie obroty wysokie że zanim zamknął to zgasł na amen.
I tu się rodzi pytanie która wersja jest wygodniejsza/lepsza czy całość którą stosują wszyscy czy dzielona według mnie wygodniejsza którą stosuje tylko ja. Skoro w V-kach, przepraszam w Enduro zamykamy dla wygody sam silnik to czemu w Ofach całość. Więcej czasu jest na starcie ale wygoda żadna.

Dorobiłem jeszcze mocowanie rury. Tutaj na lordach nie oszczędzam bo rura generuje straszne drgania i trzeba ja izolować.

[Maruś]

Adrian tej siły nie brałem pod uwagę, zapomniałem.
Ale lordy są prawie na osi koła zamachowego więc przeniosą większość obciążenia a do tego nie jest to Enduro i nie odpala się na żywioł w czasie biegu po wyłowieniu.
Zbyszek bardzo dobry pomysł. Jeżeli będzie bardzo przenosić drgania zmniejszę średnicę zewnętrzną obudowy łożyska i natnę tak rowek by to oring bazował obudowę w tulejce laminowanej. Ale to dopiero jak będzie tam wyć. Teoria teorią ale taki układ pracuje już dwa lata w starej łódce i kiedyś założyłem źle zagnieciony kwadrat i wtedy były drgania nie do porównania z silnikiem a wcale nic nie pękło ani nie było za głośno a bieg musiała przepłynąć.
Trochę jednak martwię się tym rozrusznikiem bo mam akusy 22V i raczej nie jestem delikatny a rozrusznik stanąć nie ma prawa.

[Michał Hoffa]

Sądziłem, że obudowa tylnego łożyska będzie na sztywno. Już rozumiem jak to ma działać. Ja właśnie kończę swojego elektryka w Waszych gabarytach i może będzie w sezonie okazja żeby skonfrontować na wodzie oba napędy ?

[Maruś]

Michał serdecznie zapraszamy na nasze zawody masz w czym wybierać będzie ich dużo ale jeszcze raz namawiam żebyś zrobił coś NORMALNEGO jakąś spalinkę.
Piszesz że coś robisz i porównujesz, załóż wątek i pokaż swój stateczek. Jestem ciekaw jak wychodzą porównania teoretyczne co do mocy, obrotów itp a co pokaże woda.
Macie o wiele większe doświadczenie w klasie O i może coś skorzystamy.

Dostałem wczoraj paczkę i musiałem wypróbować nowy nabytek.

Wziąłem dwie blaszki, rureczkę i kawałek pręcika fi 4 i polutowałem taki zawiasik (do stateczku nie potrzebny ale chciałem sprawdzić możliwości) i nic by nie było w tym dziwnego tylko to że jest to aluminium. Lutowałem wielkim palnikiem na butan, lutowało się rewelka po prostu samo. Wypełniało jak cyna, a w dwóch kombinerkach nie udało mi się urwać. Próbowałem wcześniej z lutami z allegro ale to nieporozumienie z tym co tu widać.
W paczce były też inne fajne rzeczy ale o tym kiedy indziej.

[Adrian POL-484]

Chyba wiem skąd przyszła paczuszka, ale fakt do naszych celów mistrzostwo świata

[adamc]

Prawde mowiac, to nie jestem zachwycony ta konstrukcja.
Marus, mowisz ze bedzie drgalo wszystko, o takiej samej amplitudzie. Jednak wydaje mi sie, ze zapomniales o dlugosci amplitudy. Twoj wal jest za dlugi na to aby wibrowal rowno z przekladnia. Punktem krytycznym bedzie wal przy wejsciu do lozysek, i same lozyska.
A w ogole o jakich drganiach my tutaj mowimy. Drgania to straty ! Budujemy nasze modele tak, aby straty byly jak najmniejsze, i nie kalkulujemy ze przekladnia bedzie rowno drgala z walem.
Sa to moje spostrzezenia poparte wieloroczna praktyka. Ale do odwaznych swiat nalezy.
Czas pokaze, potem pogadamy.