O 7,5 /2015

[marek żebrowski]

marek jesli nie umiem wkleić współosiowo silnika i wału to ucze się tego aż do skutku,myśle że jest to jedna z podstawowych umiejetności przy budowie naszych łódeczek .a jeśli nie wiem jak bo jestem np . początkujący to pytam zaawansowanych kolegów . pozdrawiam

[adamc]

No wlasnie, MAREK, -do jasnej cholery- gdzie ty masz sprzeglo???
Z tego jednego zdjecia wygladalo, ze miedzy walem a przekladnia bedzie umieszczone sprzeglo. Jednak po dokladnym przyjzeniu sie, mozna zauwazyc, ze nie masz tam zadnego uchwycenia lozyska z przodu przekladni. Co znaczy, ze klasyczne uchwycenie walu przekladni nie wchodzi w gre. Sory- moja wina, nie zauwazylem w pierwszym momencie.

Biorac pod uwage takie okolicznosci, wychodzi na to, ze wal bedzie ciagniety od rufy, az do przekladni i bedzie ladoawl w jedynym lozysku (moze podwojnym) przekladni.
Zgadza sie?
Na razie wstrzymam sie od dalszej dyskusji, czekajac na potwierdzenie mojej tezy. Kilka dalszych zdjec rowniez by nie zaszkodzilo w wyjasnieniu twojej idei.

[Maruś]

Adam
dobrze kombinujesz. Cała sprawa wyszła za szybko a nie miałem aparatu jak montowałem zestaw na gotowo. Podejdę wieczorem to zrobię fotki.

[Maruś]

Kilka fotek objaśniających jak zaoszczędzić na lordach .

Tak wygląda cały zestaw napędowy (oczywiście bez ruchomego wyjścia)

od lewej:
1 przekładnia z dwoma łożyskami na wałek fi 6
2 tuleja z jednej strony nabita na przekładnie ze stożkiem 2 stopnie, potem dławica po drugiej stronie łożysko na wałek fi 6
3 wewnątrz wałek fi 6. Na przekładni na nim zamocowane białe koło zębate, potem przechodzi przez dwa łożyska w przekładni, dalej jednolity wzdłuż całej dławicy i przez ostatnie łożysko. Na lewym końcu wałka fi 6 zamontowany zabierak z otworem kwadratowym.
4 dalej lutowana nie zaklepywana końcówka wałka giętkiego, wałek giętki i wałek pod tulejki ślizgowe i wiatrak.
5 Nad dławicą tulejka która będzie wklejona w dno około 5 cm od rufy i to ona jest trzecim punktem podparcia.

Średnice w przekładni pod łożyska i pod stalową dławicę były robione z jednego mocowania, dławicę to w ogóle ciężko skosić więc cały układ jest osiowy i działa bez oporów. Jeżeli jest jakieś przestawienie z osi tylnego łożyska (nie zauważyłem wałek trafia dokładnie w otwór) lub jeżeli się pojawi w czasie pracy gdy będą od silnika duże siły i dławica chwilowo się odkształci (podobnie jak lordy) o jakieś dychy, to myślę że sprężystość zastosowanego wewnątrz wałka fi 6 z (łożysk liniowych) nadrobi tą "nieosiowość".

Chciałem jak najmniej usuwać materiału ze średnic mocowania tulei ale muszę mieć możliwość zakładać a raczej żeby pasek spadł po odpaleniu i nie hamował dlatego usuwałem dremelem i estetyka jest jaka jest ale działa.

[Maruś]

Tutaj w zbliżeniu "trzeci punkt podparcia". Po wklejeniu w dno tulejki wsuwam w nią cały widoczny układ a przekładnie przykręcam do dwóch lordów. Stabilność gwarantowana a opory jeszcze tylko na tulejkach przed wiatrakiem bo giętki wałek o długości 10 cm pracuje w powietrzu i niczego się nie dotyka. Jego ugięcie reguluje zdalnie w miarę potrzeby i wynosi od 2 do 10 stopni.

[Maruś]

I jeszcze ciekawostka.
Narzędzia kupuje w specjalistycznych sklepach ale byłem w Obi i potrzebowałem pilnie wiertła fi 4 no to czemu nie kupić przecież mają wszystkie oznaczenie itd.
Czemu nie kupić bo się ODKRĘCAJĄ są wykonane z gówno-litu.

[Michał Hoffa]

Nie boisz się, że tylne łożysko wału pożyje moment? Na takim ramieniu drgania od silnika zniszczą je chyba szybko.
Rozumiem, że cześć tych drgań ma odebrać 6mm wał? Rozwiązanie ciekawe ale chyba bym się na nie nie zdecydował. Czy tylne łożysko nie lepiej dać wahliwe?

[Maruś]

Michał według Ciebie
1- jak duże siły będą działać na to łożysko i z czego wynikną?
2 - po co stosować w tym miejscu łożysko wahliwe?

Bardzo dziękuję za wszelkie uwagi bo jeżeli znajdziecie błąd w moim rozumowaniu lub nie będę umiał obronić rozwiązania to mam czas jeszcze na zmiany.
A tak naprawdę to zapomniałem napisać po co to próbuje zrobić.
Pierwsze to zmniejszyć opory przez usunięcie "zbędnych" elementów i połączeń.
Drugie i chyba najważniejsze. Wyobraźcie sobie że odkręcając dwie śruby od lordów wyjmujecie całą mechanikę z modelu. (oczywiście popychacze i wężyki też trzeba odłączyć) Silnik, przekładnia, wałek, łożyska wszystko na wierzchu, łatwo dostępne. Zostaje skorupa i elektronika i paliwo.
Trzecie to zaoszczędzić na lordach.

[Michał Hoffa]

Pracujący silnik w lordach jednak drga, może nie zauważalnie nie wiem, tu nie mam praktyki. Te drgania bezpośrednio przeniesiesz sztywnym wałem na łożysko. Cała amplituda drgań pójdzie w łożysko niszcząc je moim zdaniem bardzo szybko. Jedyna opcja to wał suwliwie w łożysku pasowany ale i tak będzie je próbowało " przekaszać" przy każdym ruchu silnika w gumach. Ja nie buduje modeli spalinowych więc niewiele wiem o silnikach i ich pracy ale patrzę z czysto mechanicznego podejścia na ten układ. Coś się podda albo wał, gnąc się albo łożysko przekładni a najpewniej to najdalej posadowione tylne łożysko, które zostanie po prostu od drgań wybite.

[meniu]

Hejka, co się dzieje że nie mam uprawnień do glądania zdjęć?
Wcześniej były widoczne?
Druga sprawa czy musze sie co wejście logować? Da radę to poprawić?
Meniu